unia_oswiecimTUCHOVIA Tuchów – MOSiR Unia Oświęcim 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Baran 37′, 1:1 Unia 39′

TUCHOVIA: Banek – Mokrzycki (73′ Stadler), Borgula, Fortecki, Odroniec – Mikrut (72′ Mikos), Damian, Maurycy, Baran – Roczniak (73′ Samelzon), Płachno

W swoim inauguracyjnym meczu nowego sezonu w MLJM drużyna Tuchovii Tuchów zremisowała na własnym terenie z drużyną Unii Oświecim 1:1.
W 2 minucie meczu z dystansu bardzo groźnie uderzał Damian, jego strzał jednak na bok paruje bramkarz przyjezdnych. W odpowiedzi także z dystansu strzelał gracz Unii, na raty broni Banek. Następnie przez ponad 30 minut obie drużyny nie potrafiły stworzyć sobie sytuacji do zdobycia bramki i gra głównie toczyła się w środkowej części boiska. W 37 minucie akcja prawym skrzydłem Mikruta który płasko dośrodkowuje w pole karne do nadbiegającego Barana który pewnym strzałem pokonuje bramkarza gości i wyprowadza swój zespół na prowadzenia. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, gdyż dwie minuty później mieliśmy już remis. Ładna akcja graczy z Oświęcimia który rozmontowali obronę Tuchovii i strzałem z najbliższej odległości do pustej bramki doprowadzili do wyrównania.
W 52 minucie Tuchovia powinna objąć prowadzenia, strzał Płachno z 16 metrów „wypluwa” przed siebie bramkarz przyjezdnych, do piłki pierwszy dopada Roczniak, ale jakimś cudem nie zdobywa gola! mając przed sobą pustą bramkę trafia w poprzeczkę i piłka wychodzi w pole gry. W 56 minucie z rzutu wolnego nie przyjemnie uderzał zawodnik Unii, piłka z kozłowała przed Bankiem ale ten przenosi ją nad poprzeczką. Dziesięć minut później ładna akcja Tuchovii, Mokrzycki dobrym podaniem znalazł na lewym skrzydle Roczniaka, ten głową z pierwszej piłki zgrał do Barana który znalazł się sam na sam z bramkarzem z Oświęcimia ale nie potrafił skierować futbolówki do siatki. W 68 minucie napastnik przyjezdnych znalazł się sam na sam z Bankiem ale świetnie broni nasz bramkarz chroniąc swój zespół przed stratą bramki. W 72 minucie z dystansu uderzał Baran a piłka o centymetry przeleciała nad poprzeczką. W doliczonym już czasie gry z rzutu wolnego uderzył Maurycy a bramkarz z wielkim trudem obronił jego strzał.

Posted in Juniorzy młodsi

Leave a Comment:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *