Skamieniali …

SKALNIK Kamionka Wielka – TUCHOVIA Tuchów 6:1 (4:1)
Bramki: 1:0 Pawełczak 16, 2:0 Bogdański 31, 3:0 Pawełczak 37, 3:1 Gryboś 42, 4:1 Pawełczak 45, 5:1 Żarnowski 49, 6:1 Hasior 80.
Żółte kartki: Żarnowski – Sz. Bielak dwie, Gryboś, Kafel.
Czerwone kartki: Bogdański (69 min – za kopnięcie przeciwnika bez piłki) – Sz. Bielak (69 min – druga żółta).
Sędziował: Grzegorz Malada (Kraków).
Widzów: 100.

SKALNIK: S. Kantor (84 Olchawa) – Kłębczyk, Słowik, Kulpa, G. Nowak (84 Ożóg) – Hasior, Żarnowski, Bogdański, S. Nowak (59 Chochla) – Bajdel, Pawełczak (84 Górowski).
TUCHOVIA: Wiejacki – Sz. Bielak, Sobyra, Bobak, Stańczyk – Dziża (68 Korzeniowski), Baran (46 Jamka), Kafel, Hudyka (51 Sikorski) – D. Bielak, Gryboś.

Nie będę się pastwił dzisiaj za wiele nad naszą grą. Powiem tylko, że przeszliśmy obok meczu i nie zrobiliśmy praktycznie nic, aby przeszkodzić rywalowi w zdobywaniu bramek. Trzeba jednak oddać gospodarzom, że ich gra zasługuje na uznanie. Szybcy skrzydłowi, dużo gry z pierwszej piłki, pewna defensywa plus świetnie broniący bramkarz robią bardzo dobre wrażenie. My pomimo swoich sytuacji zdobyliśmy tylko jedną bramkę. Skalnik miał więcej szczęścia i umiejętności. Oto opis jak padały bramki:
1:0 – Pawełczak minął po drodze kilku zawodników i z 8 metrów nie dał szans Wiejackiemu.
2:0 – Jedną klepką zawodnicy Skalnika wymanewrowali trójkę naszych zawodników po której Bogdański z 10 metrów między nogami Wiejackiego trafił do siatki.
3:0 – Po rzucie rożnym piłka została wybita na 17 metr wprost na nogę Pawełczaka, który wolejem z powietrza zaskoczył zasłoniętego Wiejackiego.
3:1 – Po dośrodkowaniu D. Bielaka z rzutu wolnego bramkę głową z 5 metrów zdobywa Gryboś.
4:1 – Po dośrodkowaniu z boku boiska nasza defensywa zostawia kompletnie samego na 16 metrze Pawełczaka, a ten wie co zrobić z piłką trafiając w okienko bramki.
5:1 – Po uderzeniu Żarnowskiego z 18 m piłka rykoszetem zmienia tor lotu, po mimo rozpaczliwej interwencji Wiejacki nie jest w stanie sięgnąć lobującej go piłki.
6:1 – Kolejny rykoszet. Po stracie piłki przez Jamkę na 20 metrze, piłka odbija się od naszych obrońców i Wiejacki przepuszcza piłkę przy samym słupku. Autorem bramki Hasior.