LKS Nowa Jastrząbka – TUCHOVIA Tuchów 4:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Szatko 16 (k), 2:0 Krużel 25, 2:1 Drąg 41 (k), 3:1 Płaczek 70, 4:1 M. Baruch 76.
Żółte kartki: Janus, A. Baruch – Kafel, A. Bielak.
Sędziował: Sławomir Radwański (Kraków).
Widzów: 100.
NOWA JASTRZĄBKA: Kasprzyk – Kozioł, A. Baruch (85 Starzyk), Kowalik, Janus – Gucwa (79 Krauze), M. Baruch, Krużel, Ogorzelec (57 Płaczek) – Szatko (89 Pierzchała), Chrobak.
TUCHOVIA: Chochołowicz – Niewola, Różycki, Sobyra, Bałuszyński – Drąg, P. Wiśniowski (46 A. Bielak), Kafel, Stańczyk (79 Miśtak) – Jamka, Dziża.
Nie udała się wczesna wyprawa naszej drużyny do Nowej Jastrząbki. Przegrywamy jako ostatnia ekipa w lidze pierwszy raz na wiosnę. Nie byliśmy w stanie przeciwstawić się gospodarzom, którzy lepiej radzili sobie na specyficznej murawie. My za to byliśmy dziwnie ospali zwłaszcza w pierwszej połowie. Jeszcze na początku drugiej odsłony mogliśmy myśleć o dobrym wyniku jednak dwukrotnie po dośrodkowaniu z rzutów rożnych w ogromnych zamieszaniu przed bramką rywali nikt z naszych zawodników nie był wstanie wepchnąć piłki do bramki z odległości 2 metrów mimo kilku dobitek. Później Nowa Jastrząbka doszła do głosu i wybiła nam marzenia o dobrym wyniku z głowy.
Jak padły bramki:
1:0 – rzut karny za zderzenie naszego bramkarza z przeciwnikiem na gola zamienił Szatko.
2:0 – nieporozumienie naszej obrony z bramkarzem uderzeniem na raty z 10 metrów wykorzystuje Krużel.
2:1 – rzut karny za zagranie ręką Kowalika pewnie wykorzystuje Drąg.
3:1 – Strzał zawodnika gospodarzy przed siebie „wypluwa” Chochołowicz z czego korzysta Płaczek posyłając futbolówkę tuż przy słupku do siatki.
4:1 – na 10 metrze piłkę dostaje M. Baruch i soczystym uderzeniem po którym piłka odbija się od poprzeczki, a następnie za linią bramkową ustala wynik spotkania.
CO Z PALEJEM I WIEJACKIM ?????
Odpowiedz
Palej potłuczone żebra, a Wiejacki problemy z karkiem
Odpowiedz
redaktor to na innym meczu był ?
Odpowiedz
Panie trenerze Bałuszyński – i te …wiejskie leszcze zlały tyłek miejskim gwiazdom…
Odpowiedz
tym prymitywnym komentarzem pokazujesz, że do wiochy Tobie nie daleko. Z leszcza śmiem przypuszczac że też coś masz..
Odpowiedz
CG prymitywem to jest Wasz trener Bałuszyński a i Tuchów ma niedaleko do wiochy – wystarczy spojrzeć na zachowanie Waszej husarii…
To są słowa wielkiego trenera Bałuszyńskiego motywującego swoich zawodników – lekceważenie i obrażanie przeciwnika świadczy o poziomie tego człowieka i Twoim też CG… Mimo wszystko życzę utrzymania… choć nie bardzo wierzę, że akurat ten człowiek stworzy drużynę, bo obserwując grę to jej u Was nie ma tak jak i atmosfery…
Odpowiedz
Husarię tworzą młode osoby, a u Was dorośli zachowują się na podobnym poziomie. Proponuję żebyś napisał list otwarty do trenera Bałuszyńskiego. Wnioskuję że Twoje sugestie mogą go dogłębnie poruszyc. Pozdrawiam
Odpowiedz
Zawsze w sezonie jestem na kilku meczach w Tuchowie i nie tylko delikatnie ujmując „wulgarnie” zachowuje się u Was młodzież (za którą przecież odpowiedzialni są dorośli) jak również dorośli kibice co jest faktem. Dziękuję za podpowiedź (choć ironiczną…) – ale Bałuszyński jest wyłącznie zainteresowany grubą kasą od zarządu a niekoniecznie stworzeniem drużyny i utrzymaniem Tuchovii w IV lidze… ale to już Wasz problem i Waszego zarządu choć z pewnością chęci były dobre tylko niestety źle ulokowane…
tak to sobie tłumacz…
widzę że chyba inną Husarię widziałeś!
Odpowiedz
Kiedyś kibic z Jadownik napisał mi tak: „A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego” Ew. Św. Mateusza 7:3-5
Warto, aby kibice Jastrząbki przejrzeli na oczy, bo nikt nie jest kryształowy!
Odpowiedz
Gregor masz rację – ja nie napisałem, że w Jastrząbce są idealni kibice a wszędzie są be… w każdym klubie znajdziesz wiernych i wspaniałych, mocno wspierających i pełnych wiary w swoją drużynę i takich którzy jadą po wszystkich tylko nie widzą siebie…
Cytowałem Waszego trenera jak ocenia i odnosi się do swoich przeciwników, a jak mi wiadomo czasem traktował swoich zawodników – taki charakterek….
Odpowiedz