TUCHOVIA Tuchów – SANDECJA II Nowy Sącz 3:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Bobak 6′, 1:1 Tokarz 15′, 2:1 Sobyra 50′, 3:1 D.Bielak 70′
Żółte kartki: Dyląg, Centarowski
Widzów: 300
Sędziował: Pan Sikora Kamil (Kraków)
TUCHOVIA: Żydowski – Stańczyk, Bobak, Sobyra, Sz.Bielak – Stec (67′ Jamka), Kafel, Rąpała, D.Bielak, P. Wiśniowski (82′ Ustjanowski) – Dziża (86′ Piórkowski)
SANDECJA II: Świerzb – Szeliga, Szarek, Musiał, Słaby – Kalisz (82′ Centarowski), Orzeł (82′ Nowałowski), Dyląg, Strojny (70′ A. Bielak) – Tokarz, Fałowski
Od zwycięstwa na własnym stadionie zmagania w nowym sezonie rozpoczęli podopieczni trenera Daniela Bartkowskiego. Drużyna Tuchovii w pokonanym polu zostawiła rezerwy Sandecji Nowy Sącz zwyciężając spotkanie 3:1.
Spotkanie doskonale rozpoczęło się dla gospodarzy. Piłkę na 40 metrze przejął Bobak i zdecydował się na uderzenie, z pozoru nie groźny strzał okazał się zabójczy. Piłka skozłowała przed bramkarzem całkowicie go myląc i ku uciesze wszystkich kibiców wylądowała w siatce. Odpowiedź gości mogła być natychmiastowa. Rozluźnienie graczy Tuchovii i szybkie rozpoczęcie gry przez zawodników Sandecji mogło zakończyć się bramką, lecz strzał Kalisza w świetnym stylu na rzut rożny sparował Żydowski. Po kwadransie zmagań bramkę zdobywają gracze z Nowego Sącza, Fałowski zagrywa do Tokarza, ten będąc na 16 metrze uderza mocno w długi róg i doprowadza do wyrównania. W 24 minucie trójkowa akcja graczy miejscowych Stańczyk zagrywa w pole karne do Rąpały ten odgrywa do Daniela Bielaka a jego strzał z 20 metrów minimalnie chybiony. W minucie 31 pierwszej rzut wolny dla Tuchovii z okolic 30 metra, uderzenie starszego z braci Bielaków na rzut rożny wybija Świerzb. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej części gry strzał Strojnego z lini pola karnego wylądował na słupku bramki strzeżonej przez Żydowskiego.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. W 46 minucie dośrodkowanie D.Bielaka wprost na nogę Sobyry który w dobrej sytuacji przestrzela. Co się nie udało Sobyrze wcześniej udało się pięć minut później. Świetna akcja Tuchovii, Wiśniowski zagrywa do Kafla, ten z jak profesor odgrywa mu z powrotem piłkę w polu karnym i dośrodkowuje na długi słupek wprost na głowę Sobyry który mocnym strzałem zmusza Świerzba do kapitulacji. Minutę później rzut wolny dla Sandecji z boku boiska, mierzone dośrodkowanie i strzał gracza przyjezdnych w kapitalny sposób nogami broni Żydowski. W 58 minucie rozgrywające bardzo dobre zawody Kafel, zewnętrzną częścią stopy zagrywa do Dziży ten będąc w dogodnej sytuacji nie trafia w piłkę. W 70 minucie kibice zgromadzenie na stadionie zobaczyli kolejną bramkę, znów kapitalnie zagrywa Kafel do wychodzącego na czystą pozycję Daniela Bielaka który ogrywa bramkarza i pakuję piłkę do pustej bramki. Kilka minut później znów akcja Kafel – Bielak, tym razem w sytuacji sam na sam górą bramkarz Sandecji który broni uderzenie w długi róg. W doliczonym już czasie gry świetną paradą popisuje się Świerzb, który sparował precyzyjny strzał na słupek po uderzeniu z rzutu wolnego Daniela Bielaka.
Brawo Panowie, miło się oglądało.
Odpowiedz
ok
Odpowiedz
Aż miło było patrzeć. Aż chciało się dopingować
Odpowiedz
swietny mecz brawo panowie oby tak dalej
Odpowiedz
Widać że Paweł Kafel wrócił!!
Odpowiedz
O tak, powrót Kafla jest bardzo widoczny. Brakowało w tamtym sezonie właśnie takiego pomocnika, który potrafi kontrolować tempo gry.
Odpowiedz
kafel to jest prze uj !!! oczywiscie w pozytywnym tego slowa znaczeniu
Odpowiedz
kiedy trening rezerw?
Odpowiedz