Krzysztof Jamka Kolejnym bohaterem naszej sondy jest młody obrońca naszego klubu Krzysztof Jamka. Ten 24 – letni obrońca przyszedł do naszego zespołu z GLKS Gromnik przed kilkoma laty. Podczas gry w Tuchovii wystawiany był już na wszystkich pozycjach oprócz bramkarza co pozwala stwierdzić, że jest uniwersalnym graczem. Do jego atutów na pewno można zaliczyć dobrą gre głową i z głową;-). Poznajmy go bliżej!

1. Jak byłem dzieckiem chciałem zostać?
… piłkarzem

2. Mój pierwszy raz … z piłką?
W szkole podstawowej

3. Ulubiona potrawa?
Naleśniki pod każdą postacią

4. Przedmiot, który przyprawiał o ból brzucha w szkole?
Chemia

5. Muzyka, która cieszy moje uszy?
Pop

6. Najlepszy technik w drużynie Tuchovii?
Arek Dobrowolski

7. Najgorszy technik w drużynie Tuchovii?
???

8. Książki czy kino?
Kino

9. Ulubiony napój bezalkoholowy oczywiście?
Sok z czarnej porzeczki

10. Samochód o którym marzę?
BMW X6

11. Drużyna, której kibicuje od dziecka?
Arsenal Londyn

12. Pierwsza myśl, gdy wstaje rano?
Moja dziewczyna

13. Co mnie cieszy w ludziach?
Skromność

14. Co mnie martwi w ludziach?
Zawiść

15. Blondynki, brunetki czy rude?
Brunetki

16. Ulubiony kanał TV?
Polsat Sport

17. Największy dowcipniś w drużynie?
Ja?

18. Ulubiona książka lub film?
„Zielona Mila”, „Prawo zemsty”, „Nietykalni”

19. Najpiękniejsza kobieta to?
Moja dziewczyna

20. Piłkarski idol?
Thierry Henry

21. Ile czasu zajęło mi wypełnienie tej ankiety?
5 minut

Posted in Seniorzy

Dariusz Moździerz Kierownik Tuchovii komentuje rundę jesienną: Niedosyt i rozczarowanie tak trzeba podsumować wyniki seniorów po rundzie jesiennej sezonu 2012/2013, szczególnie po tym gdy w sezonie 2011/2012 zajęliśmy najwyższe w historii 2 miejsce w IV lidze. Patrząc w tabelę ciężko uwierzyć że naprawdę niezła drużyna zajmuje tak kiepskie miejsce. Za dużo remisów (aż 7 w tym 4 u siebie), a za mało strzelanych bramek zaledwie 13 w 15 kolejkach daje poniżej 1 bramki na mecz, co naszym napastnikom nie wystawia najlepszej oceny. Tyle samo bramek strzeliła zajmująca ostatnie miejsce drużyna ze Szczyrzyca. Lepiej wygląda – biorąc pod uwagę statystyki- formacja obronna wraz z bramkarzem która obecnie jest drugą siłą w lidze, po liderze z Poronina. Wracając do tych nieszczęsnych remisów gdyby tylko nasza drużyna nie szła na kompromisy w meczach u siebie, na koniec rundy jesiennej zajmowalibyśmy 2 miejsce w tabeli, z taką samą ilością punktów jak Wolania, a tak … mamy zaledwie 5 punktów nad strefą spadkową. Ambitne plany prezesa (nie bez podstawne – biorąc pod uwagę skład osobowy drużyny i zaplecze w postaci zdolnej młodzieży), który przed rozpoczęciem sezonu zakładał włączenie się do walki o najwyższy cel, szybko zostały zweryfikowane.

Pierwszy mecz przegrany z beniaminkiem z Jadownik (3-0) był trudny do przełknięcia. Falstart, wypadek przy pracy – można było tak tłumaczyć. Z Heleną nigdy nie przegraliśmy i tak też się stało, dwie bramki Stachonia załatwiły 3 punkty. Kolejne 3 punkty po strasznych męczarniach z Grybovią, po bramce Miśtaka. Niewiarygodny mecz który wlał miód w moje serce w Woli Rzędzińskiej – ostatni kwadrans zabójczy dla Wolanii która do 78 minuty prowadziła 2-0. Show Halagardy i jedna bramka Niewoli. Bezbramkowy remis z Watrą u siebie był jak porażka. W bramce gości cuda wyprawiał Truty na którego nie było lekarstwa co mogło odbić się zgagą w ostatniej akcji przyjezdnych. W Tymbarku klęska. Szybko strzelona bramka ustawiła mecz, a od 60 minuty przykro było patrzeć na bezbronność naszych zawodników – przegrywamy tylko 2-0. Jeszcze bardziej przykra była porażka u siebie z niezwykle ambitną drużyną z Barcic (przed meczem z nami zajmowali ostatnie miejsce w tabeli) z którą przegrywamy po bardzo słabym meczu w naszym wykonaniu 1-0. Fatalnie to wyglądało, a i kac po tym trwał bardzo długo. Po tym występie trener Leszek Kraczkiewicz podziękował za pracę w klubie. Ze Skalnikiem drużynę poprowadził duet trenerski Łukasz Gierałt i Paweł Kafel, mecz kończy się remisem 1-1 no i wreszcie pada bramka strzelona przez Miśtaka. Notujemy kolejny remis z rezerwami Sandecji – bezbramkowy – w debiucie trenerskim w naszej drużynie Janusza Kubonia. Remis ten biorąc pod uwagę eksperymentalne ustawienie, plagę nieobecności z różnych przyczyn oraz że odbywał się na wyjeździe można uznać za niezłe osiągnięcie. Wreszcie długo oczekiwane, kolorowe od kartek zwycięstwo na własnym terenie z Rylovia 1-0, po pięknej bramce Barwacza zdobytej głową. Wizyta u zdecydowanego lidera w Poroninie i Tuchovia jaką miło oglądać – skazana na pożarcie pokazuje charakter. Chyba najładniejsza bramka Miśtaka, którą oglądałem setki razy i do dziś widzę ją przed oczami;-). Po takim meczu bezbramkowy remis z Orkanem u siebie to katastrofa, to był pokaz jak należy strzelać z 2 metrów w poprzeczkę i dobijać z 3 w bramkarza. Jeszcze większa nastąpiła w Wojniczu gdzie przegraliśmy 2-1. Tam prowadząc po bramce Stachonia nie potrafimy udokumentować przewagi i wykorzystać dogodnych sytuacji co się srodze zemściło, jak w piłkarskim porzekadle. Nowa Jastrząbka u siebie 0-0 masakra jakaś, kolejny popis jak nie należy strzelać. Na koniec radosny futbol pod Giewontem i podział punktów 2-2, najlepsze że nasi znów nie strzelają, a wyręcza ich Kurnyta, gdyby mieszkał bliżej wysłał bym Mu ofertę na występy w naszej drużynie.

Przed naszą drużyną ogrom pracy w przerwie zimowej. Nie tylko trzeba przygotować się fizycznie i motorycznie do rundy wiosennej, ale także odbudować w zawodnikach wiarę we własne umiejętności, które niewątpliwie posiadają. Koniec z remisami nawet gdyby w PZPN-ie pozmieniali zasady i za remis przyznawano 2 punkty. Grajmy o pełną stawkę. Napastnicy strzelać! Wiosna Nasza!

Posted in Seniorzy

Krótko podsumowując rozgrywki IV ligi na pierwszy plan wysuwa się stwierdzenie, że drużyny z regiony tarnowskiego są w wyraźnym odwrocie. Do tej pory to ekipy z tego regionu nadawały ton rywalizacji, ale w tym sezonie doszło do radykalnej zmiany. W pierwszej połówce tabeli mamy tylko Wolanię na dobrej drugiej pozycji oraz beniaminka z Jadownik na piątej. Nie kwestionowanym liderem tabeli jest Poroniec Poronin. Tak naprawdę beniaminek może szykować się już do rozgrywek III ligi, bo nikt nie jest w stanie im zagrozić. Trenera Tomasz Rogala oraz prezes Porońca zmontowali drużynę, która nawet ligę wyżej nie będzie chłopcem do bicia.

Nasz lokalny rywal Wolania zgodnie z planem lokuje się w czubie tabeli choć na pewno oni sami liczyli na trochę więcej punktów w tej rundzie. Trzecie oraz czwarte miejsce zajmowane odpowiednio przez Skalnik i Tymbark nie jest zaskoczeniem, gdyż już w poprzednim sezonie drużyny te sygnalizowały wzrost formy. Na pewno zaskakuje bardzo dobra postawa beniaminków z Jadownik i Zakopanego. Zespoły te bez respektu podeszły do rywali i mogą być zadowolone z osiągniętego rezultatu. Loty w tym sezonie obniżyły rezerwy Sandecji co związane jest z problemami pierwszej drużyny, mimo to zajmują oni spokojną siódmą lokatę. Na pozycjach od ósmej do dwunastej bez większych niespodzianek oprócz naszej drużyny. Trzynaste miejsce zajmuje Helena Nowy Sącz, która przez większość czasu był czerwoną latarnią, ale udana końcówka pozwoliła im przesunąć się w tabeli.

Na pozycjach spadkowych znajdują się beniaminek z Wojnicza, Grybovia oraz Orkan. Olimpia jak to bywało ostatnio stale balansuje pomiędzy IV ligą, a Klasą Okręgową i wszystko wskazuje, że teraz będzie podobnie. Grybovia już w zeszłym sezonie uratowała się przed spadkiem w ostatnich dwóch kolejkach. Teraz może być o to trudniej, bo głośno mówi się o kłopotach organizacyjnych grybowian. Ostania pozycja przypadła zdecydowanie najsłabszej ekipie IV ligi czyli Orkanowi Szczyrzyc. Zdobyli oni tylko 10 punktów, a gdyby nie dobra postawa w bramce Piwowarczyka zdobycz ta byłaby jeszcze skromniejsza. Drużynę Orkana na wiosnę czeka ciężki bój o uratowanie statusu czwartoligowca.

Na koniec przedstawiamy „11” rundy jesiennej wg naszego portalu

Posted in Seniorzy

Za nami runda jesienna IV ligi sezonu 2012/2013. Nie tak wyobrażali sobie kibice Tuchovii jej przebieg. W poprzednim sezonie nasza drużyna do końca toczyła bój o awans do III ligi z BKS-em Bochnia. Natomiast obecną rundę kończy na 11 pozycji zdobywając 19 punktów. Mając olbrzymią stratą do lidera i niewielką przewagą punktową nad strefą spadkową. Tak słabą jesień nasz klub zanotował ostatnio w sezonie 2009/2010. Wtedy to uzbieraliśmy 17 punktów, a cały sezon zakończył się … naszym spadkiem z IV ligi. Oby historia nie zatoczyła koła.

Co miało wpływ na taki słaby wynik w tej rundzie trudno jednoznacznie określić. Na pewno na pierwszy plan wysuwa się jednak katastrofalna skuteczność naszych zawodników, którzy nagle zatracili umiejętność kierowania piłki pomiędzy dwa słupki i poprzeczkę. W wielu spotkaniach pudłowaliśmy wręcz w kuriozalnych sytuacjach trafiając w obramowanie bramki lub próbując zrobić krzywdę bramkarzowi przeciwnika z uporem trafiając w niego nawet z kilku metrów. Fakt tak słabej skuteczności może naprawdę dziwić ponieważ skład Tuchovii nie wiele zmienił się w porównaniu do poprzedniego sezonu. W bramce zamiast Patryka Mleczko stanął Dawid Żydowski i bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że jest to powrót w wielkim stylu. Na wypożyczenie odszedł Łukasz Gierałt, a do składu dołączył młodzieżowiec grający na pozycji napastnika Bartłomiej Halagarda, który miał wejście smoka w meczu z Wolanią zdobywając hattricka, a następnie kompletnie zgasł.

Prześledźmy jednak całą rundę od początku:

Zaczynamy bardzo źle, bo na inaugurację przegrywamy w Jadownikach bezdyskusyjnie 3:0. Wszyscy są w szoku, bo wyglądaliśmy jak dzieci we mgle. Po chwili przychodzi jednak refleksja, że to wypadek przy pracy i kolejne trzy spotkania na to wskazują. Pokonujemy kolejno Helenę, Grybovię i po szalonym meczu Wolanię gdzie ze stanu 2:0 w ciągu kilku minut roznosimy rywali w pył i wygrywamy 2:4 na wyjeździe. Po czterech kolejkach mamy na koncie 9 punktów tyle samo co lider z Poronina. Wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Niestety nie. W piątej kolejce podejmujemy Watrę, zaporą nie do przejścia okazuje się bramkarz rywali Truty i bezbramkowo remisujemy. W kolejnym spotkaniu KS Tymbark odziera nas z marzeń o wygranej niczym skórkę z pomarańczy. Przegrywamy 2:0, a przed wyższą porażką ratuje nas świetna dyspozycja w bramce Dawida Żydowskiego.

Siódma seria gier wydaje się idealna do przełamania złej passy. Do Tuchowa przyjeżdża ostatni zespół w tabeli Barciczanka. Wszyscy przeżywamy jednak duży zawód, ambitny zespół gości złożony głównie z młodzieżowców dobrze i szczęśliwie się broni od czasu do czasu próbując kontratakować. Jeden z takich wypadów kończy się sukcesem i sensacyjnie przegrywamy. Takiego stanu rzeczy nie mógł znieść dłużej szkoleniowiec Tuchovii Leszek Kraczkiewicz i zrezygnował z dalszego prowadzenia zespołu po 977 dniach pracy z zespołem.

W spotkaniu ze Skalnikiem Kamionka Wielka nasz zespół jednorazowo poprowadziło trio: Łukasz Gierałt, Paweł Kafel i Krzysztof Różycki. Spotkanie to zakończyło się remisem 1:1, a Tuchovia przerwała passę trzech spotkań bez zdobyczy bramkowej.

Na spotkanie w ramach 9 kolejki z rezerwami Sandecji nasza drużyna do Nowego Sącza udała się już z nowym szkoleniowcem, którym został Janusz Kuboń. Mecz w którym zabrakło kilku podstawowych zawodników kończy się bezbramkowym remisem, a my przedłużamy passę bez wygranej już do pięciu spotkań. Przełamanie tej złej serii następuję w 10 kolejce w spotkaniu z dobrymi znajomymi trenera Kubonia. Pokonujemy drużynę Rylovii, którą nasz szkoleniowiec prowadził przez ostatnie trzy lata, skromnie 1:0. Jedenasta seria spotkań to chyba najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Skazywani na pożarcie wywozimy remis 1:1 z trudnego terenu w Poroninie grając prawie 50 minut w osłabieniu. To jedyny punkt stracony przez lidera na boisku w tej rundzie. W tym meczu było widać charakter, ambicję i pełną konsekwencję w realizacji boiskowych zadań. Wydawało się, że teraz może być już tylko lepiej. Nic z tych rzeczy, kolejne spotkanie kończy się znowu rozczarowaniem. Orkan Szczyrzyc drużyna z samego dołu tabeli nie daje sobie strzelić bramki i wywozi kolejny bezbramkowy remis z Tuchowa.

Trzynasta seria spotkań okazuje się niezwykle pechowa, nie wykorzystujemy wielu sytuacji bramkowych i przegrywamy z beniaminkiem z Wojnicza 2:1 pomimo, że w ostatnich wzajemnych potyczkach rywale byli niemiłosiernie karceni przez naszych piłkarzy. W tabeli spadamy coraz niżej, a nasza zdobycz bramkowa woła o pomstę do nieba. Ostanie dwa pojedynki nie przynoszą niestety poprawy jakości gry naszej drużyny. W 14 kolejce kolejny remis w dodatku bezbramkowy z Nową Jastrząbką. W spotkaniu tym marnujemy kilka 100% sytuacji, aż głowa boli. Na zakończenie pojechaliśmy do Zakopanego i co chyba nikogo nie powinno już dziwić przywozimy kolejny remis tym razem bramkowy, ale jak na ironię losu dwie bramki dla Tuchovii zdobywają rywale!

Rundę jesienną kończymy zatem na 11 miejscu z dorobkiem 19 punktów (4 wygrane – 7 remisów – 4 porażki), bilans bramkowy 13-14. Przed nami długa przerwa zimowa podczas której zarząd klubu musi zastanowić się nad wzmocnieniem zespołu, a szczególnie skoncentrować się na poszukiwaniu zawodników ofensywnych. Nie możemy pozwolić sobie na taką grę w rundzie wiosennej ponieważ grozi nam to relegacją z IV ligi. Sami zawodnicy też dobrze wiedzą, że potrafią grać dużo lepiej i na pewno ciężko przepracują okres przygotowawczy, bo każdy kibic Tuchovii wierzy, że na wiosnę będziemy piąć się w górę tabeli. Pozostaje nam także walka w Pucharze Polski, zaszliśmy już bardzo daleko więc otwarcie musimy powiedzieć, że walczymy o jego zdobycie.

Na koniec strzelcy bramek dla Tuchovii, garść statystyk,plusy i minusy w naszym wykonaniu oraz komplet wyników.

Strzelcy bramek dla Tuchovii:

3 – Halagarda, Stachoń, Miśtak
1 – Barwacz, Niewola oraz samobójcze Leniewicz i S. Kurnyta (obaj KS Zakopane)

Średnia bramek zdobytych mecz: 0,86
Średnia bramek straconych na mecz: 0,93
Liczba żółtych kartek: 23 (średnio: 1,53)
Liczba czerwonych kartek: 3 (Czyż, Niewola, Stańczyk)

PLUSY:
– bardzo dobra gra bloku obronnego (tylko Poroniec stracił mniej bramek);
– dobra postawa młodzieżowców (szczególnie udane występy Konrada Stańczyka i Patryka Wiśniowskiego);
– świetna postawa bramkarza, który kilka razy ratował nas z opresji;
– ambicja i pokonywanie trudności na boisku (czytaj: remis w Poroninie mimo gry w osłabieniu;
– dobre występy w Pucharze Polski;

MINUSY:
– katastrofalna skuteczność (najmniej zdobytych bramek wspólnie z Orkanem);
– brak siły ofensywnej;
– obniżka formy kilku zawodników w porównaniu do zeszłego sezonu,
– kontuzja Pawła Kafla, który znacznie wpływa na jakość naszej gry;
– słaba frekwencja na trybunach;
– brak mocnej ławki rezerwowych;

Komplet wyników:
1. Jadowniczanka – Tuchovia 3:0
2. Helena – Tuchovia 0:2
3. Tuchovia – Grybovia 1:0
4. Wolania – Tuchovia 2:4
5. Tuchovia – Watra 0:0
6. KS Tymbark – Tuchovia 2:0
7. Tuchovia – Barciczanka 0:1
8. Tuchovia – Skalnik 1:1
9. Sandecja II – Tuchovia 0:0
10. Tuchovia – Rylovia 1:0
11. Poroniec – Tuchovia 1:1
12. Tuchovia – Orkan 0:0
13. Olimpia – Tuchovia 2:1
14. Tuchovia – Nowa Jastrząbka 0:0
15. KS Zakopane – Tuchovia 2:2

Posted in Seniorzy

Łukasz Gierałt Przedstawiamy wypowiedź trenera naszych juniorów starszych na temat występów swoich podopiecznych: Zajęcie trzeciego miejsca jest najlepszym wynikiem odkąd sięgam pamięcią dlatego chcę pogratulować swoim zawodnikom bardzo dobrego miejsca. Myślę jednak, że stać ten zespół na wiele więcej i mogą osiągać jeszcze lepsze rezultaty, bo jak pokazało ostatnie spotkanie – z liderem toczyliśmy wyrównany pojedynek, a nawet przeważaliśmy i tylko nasza słaba skuteczność pozwoliła drużynie Okocimskiego zachować remis na własnym boisku. Dlatego apeluje do moich podopiecznych, żeby okres zimowy starali się przepracować ciężko i rzetelnie co pozwoli nam w moim odczuciu powalczyć o drugą lokatę, która byłaby dla wszystkich miła niespodzianką. Chcę podziękować wszystkim zawodnikom za treningi oraz udział w meczach mistrzowskich. Mam nadzieje, że nasze wyniki sportowe można poprawić co tylko będzie sprzyjać rozwojowi naszego klubu.

Posted in Juniorzy starsi

Łukasz Gierałt Przedstawiamy wypowiedź trenera naszych juniorów młodszych na temat występów swoich podopiecznych: Podsumowując rundę jesienną 2012/2013, jestem bardzo zadowolony z osiągniętego wyniku sportowego. Zajęcie pierwszego miejsca przez naszą młodzież może było oczywiste, ponieważ grupa nie była zbyt mocna, lecz kadra zespołu był wąska i dlatego chciałbym w szczególności podziękować tym którzy brali czynny udział w treningach i meczach ligowych. Bardzo się cieszę jako szkoleniowiec tej drużyny, że dołączyli do nas zawodnicy z innych klubów sportowych i chcą z nami trenować, rozwijać się, a w przyszłości zasilić pierwszą drużynę. Mam nadzieję, że zostaną nam udostępnione dobre warunki przygotowań w okresie zimowym, aby po raz drugi powalczyć z naszymi juniorami młodszymi o awans do Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych.

Posted in Juniorzy młodsi

Rezerwy IV ligowej Tuchovii Tuchów rundę jesienną zakończyli na bardzo słabym 13 miejscu w tabeli. W 15 rozegranych spotkaniach (4 zwycięstwa – 2 remisy – 9 porażek) nasi piłkarze zgromadzili tylko 14 punktów. Przed rozpoczęciem sezonu wydawało się, że w pierwszej rundzie druga drużyna powinna zdobyć dużą ilość punktów gdyż aż 10 meczy rozgrywała na własnym terenie a 5 na wyjazdach. A jak się okazało, że z pośród tych spotkań wygrała tylko jedno! z Zrywem Wielka Wieś i dwukrotnie zremisowała z Zgłobicami i Ołpinami. Dużo lepsze okazały się wyjazdy gdzie 3 razy wracali nasi gracze z kompletem punktów odpowiednio z Gromnika, Rzepiennika i najbardziej niespodziewanie z Pleśnej.

Patrząc po wynikach nasi zawodnicy swoje mecze przegrywali zawsze minimalną ilością bramek co może bardzo boleć, zazwyczaj tracąc bramki w końcowych minutach meczu jak było z liderem z Skrzyszowa i faworyzowaną drużyną Liwocza.
Na półmetku sezonu nasi zawodnicy legitymują się 23 bramkami strzelonymi na własne konto, co daje średnią 1,53 bramki na mecz, gorszy natomiast jest bilans bramek straconych 30, co średnio daje dwie bramki tracone co mecz.

Można by rzec, że rezerwą brakuje szczęścia ale brakuje także zawodnika który zdobywał by bramki, najlepszy strzelec Bartłomiej Ogiela ma 5 bramek, dla przypomnienia najlepszy strzelec ligi na półmetku zmagań ma 30 trafień.
Na pewno nie można zarzucić braku zaangażowania i walki naszym zawodnikom, zawsze coś pójdzie nie tak. Miejmy tylko nadzieję, że runda wiosenna będzie o wiele lepsza w wykonaniu naszych zawodników!

Wyniki w rundzie jesiennej:

1) TUCHOVIA II Tuchów – LUKS Skrzyszów 1:3
2) LIWOCZ Szerzyny – TUCHOVIA II Tuchów 3:2
3) TUCHOVIA II Tuchów – JUTRZENKA Wierzchosławice 2:3
4) TUCHOVIA II Tuchów – LKS Zgłobice 2:2
5) TUCHOVIA II Tuchów – ZRYW Wielka Wieś 2:0
6) GKS Gromnik – TUCHOVIA II Tuchów 2:3
7) TUCHOVIA II Tuchów – LKS Ładna 0:1
8) LKS Rzepiennik Strzyżewski – TUCHOVIA II Tuchów 0:2
9) TUCHOVIA II Tuchów – DUNAJEC Zbylitowska Góra 1:2
10) TUCHOVIA II Tuchów – LKS Rudka 1:3
11) POGÓRZE Pleśna – TUCHOVIA II Tuchów 2:3
12) TUCHOVIA II Tuchów – VICTORIA Koszyce Małe 1:4
13) ORZEŁ Lisia Góra – TUCHOVIA II Tuchów 2:1
14) TUCHOVIA II Tuchów – OLSZYNKA Ołpiny 1:1
15) TUCHOVIA II Tuchów – POGÓRZE Pogórska Wola 1:2

Strzelcy Tuchovii II:

5 – Bartłomiej Ogiela
3 – Jarosław Grzebień, Maciej Grzebień
2 – Paweł Kosiba, Adrian Cyrybał
1 – Piotr Bobak, Tomasz Krzemień, Krzysztof Leszkiewicz, Mateusz Dudek, Sławomir Stec

Posted in Rezerwy

Bardzo dobry występ w rundzie jesiennej mają za sobą juniorzy starsi Tuchovii Tuchów. Na półmetku rozgrywek podopieczni Łukasza Gierałta zajmują wysokie 3 miejsce w ligowe tabeli. W swoich rozegranych 12 spotkaniach, 6 razy wygrywali, zanotowali 4 remisy i 2-krotnie schodzili z boiska jako pokonani i zakończyli rundę z dorobkiem 22 punktów. Stosunek bramkowy to 37 bramek zdobytych i 21 straconych. Najlepszymi strzelcami zespołu są Bartosz Hudyka – 9 trafień, Krystian Baran zdobywca 7 goli a tuż za jego plecami Marcin Piórkowski który 6-krotnie pokonywał bramkarzy przeciwników.

Liderem 1 ligi juniorów starszych jest spadkowicz z ubiegłego sezonu Okocimski Brzesko który pewnym krokiem zmierza z powrotem do wyższej ligi. Gracze „Piwoszy” tylko dwa razy stracili punkty, zremisowali na własnym stadionie z naszymi zawodnikami co może bardzo cieszyć oraz doznali porażki z Wisłą w Szczucinie.
W środku tabeli jest tłoczno, Tuchovie znajdująca się na trzeciej pozycji a zajmująca 9 miejsce Rylovie dzieli różnica tylko 5 punktów.
Nasi zawodnicy mogą tylko żałować dwóch niespodziewanych porażek z Dunajcem i Orłem, wtedy kończyli by rundę jesienną bez porażki i depcząc po piętach liderowi z Brzeska.
Drużyna Tuchovii w statystykach przewodzi w meczu w który padło najwięcej goli, aż 13! Nasz zespół pokonał wówczas na wyjeździe Radłovię 10:3!

Wyniki w rundzie jesiennej:

1) TUCHOVIA Tuchów – METAL Tarnów 4:0
2) DUNAJEC Zakliczyn – TUCHOVIA Tuchów 5:2
3) TUCHOVIA Tuchów – WOLANIA Wola Rzędzińska 1:1
4) WISŁA Szczucin – TUCHOVIA Tuchów 1:3
5) TUCHOVIA Tuchów – DĄBROVIA Dąbrowa Tarnowska 6:2
6) TRZCIANA 2000 – TUCHOVIA Tuchów 2:3
7) PAUZA
8) TUCHOVIA Tuchów – SZRENIAWA Nowy Wiśnicz 3:1
9) STRAŻAK Mokrzyska – TUCHOVIA Tuchów 1:1
10) TUCHOVIA Tuchów – RYLOVIA Rylowa 1:1
11) RADŁOVIA Radłów – TUCHOVIA Tuchów 3:10
12) TUCHOVIA Tuchów – ORZEŁ Dębno 2:3
13) OKOCIMSKI Brzesko – TUCHOVIA Tuchów 1:1

Strzelcy Tuchovii:

9 bramek

Hudyka

7 bramek:

Baran

6 bramek:

Piórkowski

4 bramki:

D.Wiśniowski
Smoszna

3 bramki:

Rąpała

2 bramki:

Myjkowski

1 bramka:

P.Wiśniowski
Helizanowicz

Posted in Juniorzy starsi

Po spadku w poprzednim sezonie z Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych drużyna Tuchovii Tuchów przystąpiła do ponownej walki o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w województwie.
W swojej dziewięciu drużynowej grupie w rundzie jesiennej spisali się tak jak tego od nich oczekiwano.
W 8 rozegranych spotkaniach 6 razy wygrywali zanotowali tylko dwa wyjazdowe remisy z vice liderem Dunajcem Zakliczyn i dość nie spodziewania z słabo spisującą się ekipą Liwocza Szerzyny i z dorobkiem 20 punktów liderują w tabeli ale mając tylko trzy punkty przewagi nad goniącymi ich rówieśnikami z Zakliczyna, więc runda wiosenna zapowiada się również ciekawie.
Nasi zawodnicy popisali się kapitalnym bilansem bramkowym, 45 bramek zdobytych co daje naszemu zespołowi najlepszą ofensywę w lidze (5,625 średnio zdobytych bramek na mecz), także mamy najlepszą defensywę – tylko 7 straconych bramek (0,875 bramek straconych na spotkanie).
Prym wśród strzelców wiedzie Patryk Smoszna który jak do tej pory zdobył 15 bramek, za jego plecami z 10 golami plasuje się Karol Dziża.

Wyniki w rundzie jesiennej:

1) TUCHOVIA Tuchów – CIĘŻKOWIANKA Ciężkowice 1:0
2) TUCHVOIA Tuchów – LKS Szynwałd 10:0
3) KS Ryglice – TUCHOVIA Tuchów 0:8
4) KS Radlina – TUCHOVIA Tuchów 3:5
5) PAUZA
6) TUCHOVIA Tuchów – OLSZYNKA Ołpiny 7:1
7) LIWOCZ Szerzyny – TUCHOVIA Tuchów 2:2
8) TUCHOVIA Tuchów – GKS Gromnik 11:0
9) DUNAJEC Zakliczyn – TUCHOVIA Tuchów 1:1

Strzelcy Tuchovii:

15 bramek:

Smoszna

10 bramek:

Dziża

4 bramki

Gryzło

2 bramki:

Stadler
Damian
Płachno
Bobak
Maurycy

1 bramka:

Roczniak
Ropski
Odroniec
Chochłowicz
Mokrzycki

Posted in Juniorzy młodsi

Dariusz Moździerz Kolejnym bohaterem naszej sondy jest człowiek, który na Tuchovii „zjadł zęby”. Wiedza, którą dysponuje z zakresu działalności klubu jest porażająca! Gdyby nie on nasz klub na pewno nie funkcjonowałby tak jak należy. Doceniając zaangażowanie i ogrom pracy jaką wkłada w funkcjonowanie naszego klubu przedstawiamy Wam bliżej pasjonata jednostki „GROM” kierownika drużyny Tuchovii i nie tylko – Dariusza Moździerza.

1. Jak byłem dzieckiem chciałem zostać?
Janosikiem

2. Mój pierwszy raz … z piłką?
Z piłką jeszcze tego nie robiłem

3. Ulubiona potrawa?
Królik w sosie śmietanowym

4. Przedmiot, który przyprawiał o ból brzucha w szkole?
Linijka, którą dostawałem po łapach

5. Muzyka, która cieszy moje uszy?
W zależności od nastroju i pogody słucham wszystkiego oprócz Dubstepu

6. Najlepszy technik w drużynie Tuchovii?
Nie wiem

7. Najgorszy technik w drużynie Tuchovii?
Nie powiem

8. Książki czy kino?
Dobra książka lepsza niż najlepszy film

9. Ulubiony napój bezalkoholowy oczywiście?
Woda z sokiem malinowym

10. Samochód o którym marzę?
Nie kręcą mnie samochody

11. Drużyna, której kibicuje od dziecka?
Tuchovia oczywiście

12. Pierwsza myśl, gdy wstaje rano?
O kurcze:-)! Ale zaspałem

13. Co mnie cieszy w ludziach?
Szczerość, bezinteresowność

14. Co mnie martwi w ludziach?
Fałsz i udawanie

15. Blondynki, brunetki czy rude?
Uśmiechnięte, młode i „zdrowe” he he

16. Ulubiony kanał TV?
TVN24

17. Największy dowcipniś w drużynie?
Adrian Czyż

18. Ulubiona książka lub film?
„Gladiator” Ridleya Scotta

19. Najpiękniejsza kobieta to?
Aniołki Victoria’s Secret

20. Piłkarski idol?
Brak

21. Ile czasu zajęło mi wypełnienie tej ankiety?
Za dużo

Posted in Seniorzy