Miesiąc: Listopad 2013

Za nami runda jesienna IV ligi dla Tuchovii najgorsza od lat. Zajmujemy dopiero 15 lokatę z liczbą 15 punktów. Kto jest winny tak słabego wyniku?

Winni jesteśmy wszyscy zarówno piłkarze, trener, działacze, a kończąc na mojej skromnej osobie. Chcieliśmy osiągnąć dużo, a dotknęliśmy dna. Wydawało się, że po słabym sezonie 2012/2013 będzie tylko lepiej. Było … tylko gorzej.

Szwankowało wszystko:
– gra w obronie (13 lokata pod względem straconych bramek);
– gra w ofensywie (13 lokata wraz z Barciczanką pod względem zdobytych bramek);
– gra u siebie (8 lokata pod względem zdobytych punktów);
– gra na wyjeździe (15 lokata pod względem zdobytych punktów – bez wygranej na obcym boisku i tylko dwa remisy z Turbaczem i Tymbarkiem).

Na wiosnę do poprawy mamy zatem wszystkie elementy. Nowego trenera czeka mnóstwo pracy, by poskładać elementy układanki w całość dającą zwycięstwa. Nie może obejść się bez zmian kadrowych. Nie którzy zawodnicy chyba nie chcą „umierać” za Tuchovię trzeba znaleźć takich, którym będzie się chciało i pociągną ten zespół do wygranych. Nie wyobrażam sobie spadku z IV ligi do klasy okręgowej. To byłby koniec pewnej epoki. Gra z zespołami typu Macierz Lipnica Murowana, Naprzód Sobolów czy Ikar Odporyszów nie jest szczytem marzeń kibiców, a tym bardziej nie powinna być zaszczytem dla zawodników Tuchovii.

Zima będzie bardzo istotna trzeba ją przepracować bardzo solidnie. Nie może być tak, że frekwencja na treningu wyniesie 7 lub 8 osób. Przychodzimy wszyscy nie ma partyzantki, trenujemy ciężko, aby móc powiedzieć wszystkim przeciwnikom w lidze „Jesień wasza, wiosna nasza!”.

Z końcem tego roku kończy się umowa trenera seniorów Tuchovii Daniela Bartkowskiego na prowadzenie zespołu w IV lidze. Zarówno trener jak i zarząd klubu nie są zainteresowani jej przedłużeniem wobec czego rozpoczęły się poszukiwania nowego szkoleniowca. Jednym z kandydatów jest Mariusz Lasota były trenerem m.in. Wolanii, a obecnie pracujący z drużynami juniorskimi Dunajca Zakliczyn.

Trenerowi Bartkowskiemu bardzo dziękujemy za pracę z naszym zespołem. Życząc powodzenia w dalszej karierze trenerskiej, a być może nasze drogi jeszcze w przyszłości się zejdą.

Trener juniorów młodszych Paweł Kafel podsumował zakończoną właśnie rundę jesienną w Małopolskiej Lidze Juniorów Młodszych: Rundę jesienną trzeba uznać za udaną w naszym wykonaniu. Na dorobek drużyny złożyło się 4 zwycięstwa, 3 remisy oraz 7 porażek, co dało nam 15 punktów i 12 miejsce w tabeli. Na tle najlepszych drużyn z Małopolski prezentowaliśmy się zupełnie dobrze. Sprawiliśmy kilka niespodzianek jak remis z Wisłą Kraków czy zwycięstwa z wyżej notowanymi zespołami z Krakowa – Progresem Nowa Huta i SMS Kraków. Było też kilka słabszych występów gdzie nie podjęliśmy walki z faworytami ligi. Mam na myśli mecze z Cracovią, Hutnikiem, Garbarnią i w pierwszej połowie z Unią Tarnów. Ogólnie lepiej wypadliśmy w meczach wyjazdowych gdzie chłopcy zagrali na luzie i pokazali więcej umiejętności piłkarskich. W większości meczów u siebie widoczna była duża nerwowość w poczynaniach drużyny. Wynikało to chyba z presji grania przed własna publicznością.

Ilość zgromadzonych punktów jest zadowalająca natomiast bardzo wyrównana liga spowodowała to, że jesteśmy dopiero na 12 – spadkowym miejscu. Tracimy jednak tylko 3 punkty do miejsca utrzymującego. Myślę, że jesteśmy w stanie powalczyć o to aby drużyna pozostała w lidze małopolskiej.

Praca z juniorami młodszymi przynosi mi wiele satysfakcji. Jest to bardzo zgrana i ambitna grupa chłopaków, którzy nie boją się ciężko pracować na treningach aby poprawić swoje umiejętności. Przed nami okres zimowy w którym musimy jak najlepiej przygotować się do rundy wiosennej. Oprócz treningów drużyna zgłoszona została do halowej ligi organizowanej przez TOZPN.

Tuchowskie żaki mają za sobą kolejny turniej. Oto relacja Tomasza Drogosia:

„ROCZNICOWY SUKCES ŻAKÓW MOSiR”

Tarnowska Akademia Piłkarska zorganizowała 17 listopada Turniej Rocznicowy. Na ręce dyrektora MOSiR Marka Srebro wpłynęło zaproszenie dla naszych ŻAKÓW 2005. Nie patrząc na mocną konkurencję postanowiliśmy wystawić ich do boju. Najgorszą rzeczą z którą przyszło zmierzyć się trenerom było ustalenie składu. Na turniej mogliśmy zabrać TYLKO jeden skład, 12 zawodników. Trudne decyzje, ale konieczne.

Tradycyjnie już w pierwszym meczu trafiliśmy na głównego faworyta turnieju – OKOCIMSKIEGO Brzesko. Trema, nowa hala, inne przepisy gry, pełne trybuny – wszystkie te rzeczy delikatnie stremowały naszych zawodników. Dość przypadkowo stracona bramka, wydawało się, że mogą być kłopoty. Nic bardziej mylnego, Żaki pokazały charakter, nastąpiła pełna mobilizacja. Ostatnie minuty spotkania ( graliśmy po 15 min ) to prawdziwe „oblężenie Częstochowy” pod bramką Okocimskiego. A gdyby „petarda” Jasia Dzigi trafiła do siatki a nie w poprzeczkę – mogliśmy nawet wywalczyć remis. Ten jęk zawodu licznie przybyłych rodziców …

Następne pojedynki to prawdziwy popis gry w wykonaniu naszych milusińskich. Popis skuteczności i gry defensywnej. Aplikujemy przeciwnikom 11 bramek nie tracąc ani jednej !!! Wystarczy dodać, że nasi bramkarze Kacper i Szymon mieli wspólnie 3 interwencje. Sukces nie spadł jednak z nieba. Musiał być poparty odpowiednią ilością wybieganych metrów, odbiorów, podań, wrzutek, siniaków i przetartych getr I bramek oczywiście, tu „królem polowania” okazał się Jasiu Dziga, zdobywca 7 trafień, najlepszy strzelec całego turnieju.

Wyniki spotkań ŻAKÓW MOSiR:

MOSiR – Okocimski 0:1
MOSiR – Czarnovia 2:0
MOSiR – Radłovia 3:0
MOSiR – Akademia Piłkarska Brzesko 3:0
MOSiR – Wolania 2:0
MOSiR – Tarnowska Akademia Piłkarska 1:0

Gospodarze turnieju nie prowadzili klasyfikacji końcowej, uznając, że wygrali wszyscy. Słuszna koncepcja. Pozwalamy sobie jednak pokazać jak dobrze poradziły sobie żaki.

Tabela końcowa:

1. OKOCIMSKI – 12 pkt
2. MOSiR TUCHÓW – 10 pkt
3. TARNOWSKA AKADEMIA PIŁKARSKA – 6 pkt.
4. WOLANIA – 5 pkt
5. AKADEMIA PIŁKARSKA BRZESKO – 5 pkt.
6. CZARNOVIA – 3 pkt.
7. RADŁOVIA – 1 pkt.

ŻAKI MOSiR Tuchów zagrali w składzie:

Bramkarze: Kacper Żydowski, Szymon Wójcik.
Kapitan: Remigiusz Płowiecki
Bakuliński Piotr, Drogoś Mikołaj, Dziga Jan, Jantoń Karol, Jantoń Jakub, Marszałek Jakub, Podraza Szymon, Różycki Jakub, Sukiennik Jakub.
Sztab trenerski: Krzysztof Różycki, Paweł Jantoń, Tomasz Drogoś.

ŻAKI zagrały w nowych strojach ufundowanych przez tuchowskie firmy: Pizzeria Czardasz, Rojar oraz Sklep Motoryzacyjny Auto-Mot.

Z niecierpliwością oczekujemy na start Zimowej Ligi Żaków.

W związku z zakończeniem rundy jesiennej przez piłkarzy Tuchovii II Ireneusz Gryboś w krótkim wywiadzie podsumowuje rundę.

Trenerze za nami runda jesienna A klasy. Drużyna plasuje się w środku tabeli. Jak oceni pan postawę piłkarzy?

Patrząc na nasze możliwości powinniśmy być 2-3 pozycję wyżej w tabeli. Na początku rundy ustawiałem zespół i próbowaliśmy grać w taki sposób by wyczekiwać  przeciwnika i wyprowadzać  groźne kontry, co nam z różnym skutkiem wychodziło. W późniejszej fazie staraliśmy się narzucać swój styl gry. W ostatnich kilku spotkaniach potrafiliśmy zdominować rywala jednak zawodziła skuteczność.

Praca z rezerwami Tuchovii to Pana debiut na trenerskiej ławce. Jakie wrażenia temu towarzyszą?

Natrafiłem na fajną, ambitną grupę ludzi. Trzon zespołu jest już od kilku lat. Grupa jest zgrana. Chłopaki podchodzą poważnie do obowiązków i bardzo przyjemnie mi się z nimi pracuje. Widzę, że chcą się uczyć, wyciągają wnioski z nieudanych zagrań, cieszymy się także razem po zwycięstwach, więc zespół określam jako zgraną grupę, z którą chce się pracować.

Co jest trudniejsze, granie na boisku czy prowadzenie zespołu z ławki?

Wydaje mi się, że granie gdyż dużo tutaj zależy od ciebie oraz od partnerów. Trenerowi pozostaje nakreślić taktykę, wybrać optymalny skład i podpowiadać chłopakom z boku. Reszta jest już w nogach i głowach piłkarzy, którzy są na boisku.

Które z rozegranych spotkań uważa trener za najlepsze w rundzie, a które najsłabsze?

Najlepszą połówkę zagraliśmy w meczu wyjazdowym z Iskrą Tarnów gdzie zdominowaliśmy całkowicie rywali. Mieliśmy 4-5 sytuacji, które powinniśmy wykorzystać i rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść. Zespół grał wtedy tak jak ja to sobie wyobrażam – czyli od tyłu piłką, przez skrzydła. W tym spotkaniu dłużej byliśmy w posiadaniu piłki, była wymienność pozycji, asekuracja, odpowiednie przesuwanie. Jeśli chodzi o najgorszy mecz –  będzie to wysoka porażka z Dunajcem Zakliczyn u siebie. Wtedy to całkowicie nie przeciwstawiliśmy się drużynie przeciwnej nawet wolicjonalnie i przegraliśmy dość wysoko.

Ciekawą sprawą jest, że więcej pkt. drużyna zdobyła grając na wyjeździe niż na własnym boisku, co jest tego przyczyną?

W spotkaniach wyjazdowych starałem się narzucić taktykę zabezpieczającą dostęp do naszej bramki i szukając szybkich kontr. Na swoim stadionie zależy nam na tym by grać bardziej otwartą piłkę, stwarzać sobie sytuację tak by ludzie przychodzili na nasze mecz, doceniali naszą pracę w  ciągu tygodnia.

Jakie plany na rundę wiosenną? Chcecie piąć się w górę tabeli?

Myślę, że potrzebne będą wzmocnienia. Będziemy szukać ambitnych chłopaków z okolic, którzy będą chcieli nas wspomóc gdyż niektóre mecze graliśmy gołą jedenastką. Chcemy cały czas szlifować to, nad czym pracujemy tzn. nad grą w piłkę a nie kopaniem. Naszym celem jest wdrażanie systemu byśmy to my prowadzili grę i prezentowali się coraz lepiej.

Dziękuje za rozmowę.

Rozmowę przeprowadzili: Gregor, Iluzja.

VICTORIA Koszyce Małe – TUCHOVIA Tuchów 1:1 (1:1) rzuty karne 5:4
Bramki: 1:0 Biały 10, 1:1 Stachoń 16.
Widzów: 100.

TUCHOVIA: Wiejacki – Stańczyk, Mietła, Sikorski, Sz. Bielak (80 Stec) – Dziża (60 Hudyka), Baran, Jamka, Stachoń (78 Piórkowski) – D. Bielak, Gryboś.

Zakończyła się nasza przygoda z Pucharem Polski. Szkoda tym bardziej, że odpadła też Wolania i w grze zostały same „słabe” zespoły. Po takiej grze jaką dziś zaserwowała nasza drużyna nie zasłużyliśmy na awans. Jedyny zawodnik, który zasłużył na pochwałę to nasz golkiper bronił zwłaszcza w drugiej połowie fantastycznie, a przy okazji miał trochę szczęścia. Nasza gra zwłaszcza obronna wywoływała na trybunach czasami wyrazy szczerego ubolewania. Niektórzy powinni szczerze zastanowić się nad swoją grą. Czy taki poziom przystoi na występy na czwartoligowym szczeblu?

Pierwsza połowa to jeszcze przyzwoita gra Tuchovii marnujemy jednak dwie sytuację sam na sam, a strzał D. Bielaka z 20 metrów trafia w spojenie. Victoria prowadzenie objęła po indywidualnej akcji Białego, który zabawił się z naszymi obrońcami w polu karnym i plasowanym strzałem po długim rogu pokonał Wiejackiego. Wyrównujemy szybko po zamieszaniu w polu karnym i strzale Stachonia, który 8 metrów czubkiem buta skierował piłkę do siatki.

Druga cześć spotkania to obraz nędzy i rozpaczy, Dawid Wiejacki wielokrotnie ratuje nas z opresji, które w większości sami sobie stworzyliśmy nieodpowiedzialną grą. Dotrwaliśmy do rzutów karnych w których gospodarze nie pomylili się ani razu, a z naszej strony pierwszą „11” zmarnował D. Bielak.

Koniec rundy za nami pora na szybkie działanie, bo „pacjent” już leży na stole. Leczenie antybiotykami nie pomoże, trzeba użyć skalpela i przeprowadzić porządną interwencję chirurgiczną.

Byle do wiosny!

W sobotę przed naszą drużyną ostatni akcent piłkarski tego roku, a później długa przerwa najprawdopodobniej do końca marca. Zmierzymy się w ramach Pucharu Polski na szczeblu TOZPN z ekipą Victorii Koszyce Małe. Nasz rywal to beniaminek tarnowskiej klasy okręgowej, który rundę jesienną zakończył na wysokim trzecim miejscu, a przez długi czas był liderem tabeli. Końcówka rundy była już jednak słabsza w ich wykonaniu co jednak nie może uśpić naszych zawodników. Do spotkania trzeba podejść z pełnym zaangażowaniem, bo rywale będą chcieli nam coś udowodnić po „akcji” z zeszłego sezonu, kiedy to chciano rezerwy Tuchovii zlinczować za wygraną na ich terenie. W drużynie z Koszyc gra były zawodnik Tuchovii Marcin Okaz, a bramkarzem jest były zawodnik Huraganu Buchcice Stanisław Bijak. Najgroźniejszym zawodnikiem Victorii jest ich napastnik Artur Biały, który zdobył 17 bramek w rundzie jesiennej tarnowskiej klasy okręgowej.

Zwycięstwem z Victorią, Tuchovia może sobie choć trochę osłodzić nieudaną rundę w IV lidze. Zaszliśmy w Pucharze Polski już tak daleko, że żal byłoby odpaść na ostatniej prostej. Liczymy zatem na poważne podejście do sprawy całej drużyny i przejście do następnej rundy. Zapraszamy wszystkich kibiców do niedalekich Koszyc Małych, aby wspomóc swoim dopingiem naszych graczy. Początek spotkania o godzinie 11:00.

W tym sezonie Puchar dla Tuchovii!

Klasyfikacja strzelców po rundzie jesiennej IV ligi małopolskiej (Tarnów/Nowy Sącz)

14 bramek:

Bałut (Polan Żabno), Szewczyk (Rylovia Rylowa)

12 bramek:

Pawełczak (Skalnik Kamionka Wielka), Chrobak (LKS Nowa Jastrząbka)

10 bramek:

Ustupski (KS Zakopane)

8 bramek:

M.Grela (KS Zakopane), Augustyn (Glinik Gorlice), Kurnyta (Lubań Maniowy), Gacek (Watra Białka Tatrzańska)

7 bramek:

Badajlan (Sandecja II Nowy Sącz), Czarnik (Wolania Wola Rzędzińska) Bajdel (Skalnik Kamionka Wielka), Kajda (Rylovia Rylowa), Szatko (Nowa Jastrząbka)

6 bramek:

Karkula (Lubań Maniowy), Piszczek (Lubań Maniowy), Gryboś (Tuchovia Tuchów)
5 bramek:

Kuchta (Watra Białka Tatrzańska), Jasiak (Wolania Wola Rzędzińska), M.Kulig (Jadowniczanka Jadowniki), D.Bielak (Tuchovia Tuchów), Handzlik (Rylovia Rylowa), Kurzawski (Polan Żabno), Gałka (Sokół Borzęcin)

4 bramki:

Krupa (Barciczanka Barcice), Górski (Sandecja II Nowy Sącz), Leniewicz (KS Zakopane), Tokarczyk (Barciczanka Barcice), Hasior (Skalnik Kamionka Wielka), Kostecki (Sokół Borzęcin), Kurek (KS Tymbark), Rabiński (Watra Białka Tatrzańska), Koza (KS Tymbark), Cabała (Wolania Wola Rzędzińska)

3 bramki:

Skrzyński (Rylovia Rylowa), Chmura (Sokół Borzęcin), Kurek (Glinik Gorlice), Legutko (Jadowniczanka Jadowniki), Kuziel (Lubań Maniowy), Kurowski (Glinik Gorlice), Migacz (Glinik Gorlice), Motyka (Polan Żabno), Miśkowiec (KS Tymbark), Baran (Jadowniczanka Jadowniki), Remiasz (Watra Białka Tatrzańska), Płaczek (LKS Nowa Jastrząbka)

2 bramki:

Policht (Sokół Borzęcin), Urbański (KS Tymbark), Tadel (Wolania Wola Rzędzińska), Czubiak (Lubań Maniowy), Nieć (Barciczanka Barcice), A.Baruch (LKS Nowa Jastrząbka), Zubek (Watra Białka Tatrzańska), Curyło (Sokół Borzecin), Czyż (Polan Żabno), K.Grela (Glinik Gorlice), Firek (Lubań Maniowy), Ślęczka (Polan Żabno), Kłosowski (KS Zakopane), Kawa (Nowa Jastrząbka), Maślejak (Barciczanka Barcice), Nowak (Skalnik Kamionka Wielka), Żarnowski (Skalnik Kamionka Wielka), Słaby (Sandecja II Nowy Sącz), Solarz (Barciczanka Barcice), Kędzior (Tuchovia Tuchów), Surówka (Turbacz Mszana Dolna), Czaja (KS Tymbark), Tarczoń (Wolania Wola Rzędzińska), Bogdański (Skalnik Kamionka Wielka), Cielski (Sokół Borzęcin)Strojny (Sandecja II Nowy Sącz), Piekarczyk (Turbacz Mszana Dolna), Zawiślan (Barciczanka Barcice), Krupa (Wolania Wola Rzędzińska), Bobak (Tuchovia Tuchów), Motylski (Rylovia Rylowa), Baran (Rylovia Rylowa), Kurczab (KS Tymbark), Floryn (KS Zakopane), Bachleda (KS Zakopane), Krużel (LKS Nowa Jastrząbka), Tubek (LKS Nowa Jastrząbka)

1 bramka:

Czechowicz (Glinik Gorlice), Sobyra (Tuchovia Tuchów), Tokarz (Sandecja II Nowy Sącz), Baran (Barciczanka Barcice), Rachwał (Sokół Borzęcin), Szeliga (Sandecja II Nowy Sącz), Jaworski (Nowa Jastrząbka), Dzieński (Jadowniczanka Jadowniki), Złocki (Lubań Maniowy), Zachara (Sokół Borzęcin), Pawula (Rylovia Rylowa), Chorobik (Glinik Gorlice), Darłowski (Lubań Maniowy), Zygmunt (Barciczanka Barcice), Ł.Kulig (Jadowniczanka Jadowniki), Adamowski (Wolania Wola Rzędzińska), Ł.Bartkowski (Wolania Wola Rzędzińska), M.Barwacz (Wolania Wola Rzędzińska), Ogar (Jadowniczanka Jadowniki), Fałowski (Sandecja II Nowy Sącz), Wróbel (Polan Żabno), Zabiegała (Sokół Borzęcin), Patyk (Sokół Borzęcin Górny), Leśniak (Jadowniczanka Jadowniki), Tarasek (Barciczanka Barcice), Wikar (KS Tymbark), Drabik (KS Zakopane), Bochnak (Watra Białka Tatrzańska), Chełmecki (Skalnik Kamionka Wielka), Pietrzak (Rylovia Rylowa), Szosta (Wolania Wola Rzędzińska), Czerkies (Polan Żabno), Potoczak (Turbacz Mszana Dolna), Dziża (Tuchovia Tuchów), Góra (Sandecja II Nowy Sącz), Porębski (KS Tymbark), Zawiślan (Sandecja II Nowy Sącz), Nowak (Sandecja II Nowy Sącz), Liro (Polan Żabno), Stępień (KS Zakopane), Wierzycki (Turbacz Mszana Dolna), Łojek (Watra Białka Tatrzańska), Baran (Tuchovia Tuchów) , Giel (Sandecja II Nowy Sącz), Chochorowski (Barciczanka Barcice), Słowik (Skalnik Kamionka Wielka), Kulpa (Skalnik Kamionka Wielka), Maciosek (Polan Żabno), Kuźma (Sandecja II Nowy Sącz), Hudyka (Tuchovia Tuchów), Stec (Tuchovia Tuchów), Certik (Sandecja II Nowy Sącz), Olszewski (Glinik Gorlice), Kotarba (Jadowniczanka Jadowniki), Minorczyk (LKS Nowa Jastrząbka), Goryczko (Sokół Borzecin), Kołbon (Sandecja II Nowy Sącz), Kowalczyk (Sandecja II Nowy Sącz), Cichański (Turbacz Mszana Dolna), Dabrowa (Turbacz Mszana Dolna), Barda (Turbacz Mszana Dolna), Rojkowicz (Jadowniczanka Jadowniki), Kowalczyk (Watra Białka Tatrzańska), K.Barwacz (Wolania Wola Rzędzińska), Gargul (Rylovia Rylowa), Gucwa (LKS Nowa Jastrząbka)

Za nami jesienne ostatki w IV lidze. W derbach regionu przegrywamy nieznacznie z liderem tabeli. Chciałoby się, aby pod względem walki i zaangażowania każdy mecz Tuchovii wyglądał jak ten w sobotę. Liga zakończona czas podsumowań przyjdzie jednak za tydzień, gdy rozegramy ostatni mecz w tym roku w ramach Pucharu Polski. Nie mam mowy o odpuszczaniu tego spotkania i każdy zawodnik musi pojawić się na boisku w Koszycach i walczyć z całych sił o awans do następnej rundy!

W pozostałych zaległych pojedynkach sromotna porażka Turbacza z Nową Jastrząbką i dwie porażki Tymbarku, który podobnie jak my zalicza koszmarną rundę. Rylovia wygrała za to dwukrotnie i awansowała na piąta pozycję. KS Zakopane ograło zaś rezerwy Sandecji.

Po rozegraniu wszystkich jesiennych kolejek na czele tabeli Wolania (32 pkt). Drugie miejsce dla Skalnika Kamionka Wielka (28 pkt), trzeci jest Polan Żabno (27 pkt). Tuchovia spadła na 15 lokatę z liczbą 15 punktów. Przed nami KS Tymbark (16 pkt), a za nami tylko Turbacz (4 pkt).

Wyniki zaległych spotkań:

Barciczanka Barcice – Rylovia Rylowa 0:3
KS Zakopane – Sandecja II Nowy Sącz 3:0
Wolania Wola Rzędzińska – Tuchovia Tuchów 2:1
Rylovia Rylowa – KS Tymbark 6:1
Nowa Jastrząbka – Turbacz Mszana Dolna 11:1
Watra Białka Tatrzańska – KS Tymbark 4:2

Oto pomeczowe podsumowanie wydarzeń na boisku przez trenerów obu drużyn:

Dżwięk – Daniel Bartkowski

Dżwięk – Grzegorz Tyl

 

 

Rozmowę przeprowadził Grzegorz Golec z Radia RDN Małopolska