Dariusz Moździerz Oto pomeczowe podsumowanie kierownika Tuchovii pod tytułem „Gadaniem bramek się nie zdobywa”: Mecz układał się na remis, albo inaczej, mogła wygrać go drużyna, która pierwsza strzeli bramkę. Szkoda że Daniel Rąpała nie trafił w pierwszej połowie bo to była w sumie jedyna prawdziwa „100”. Po żółtej kartce dla Sławka za niesportowe zachowanie (która była drugą żółtą co daje czerwoną) goście podkręcili tempo, a my na ławce nie zareagowaliśmy prawidłowo zmianą ustawienia i odpowiednimi zmianami – wydaje mi się że powinniśmy się cofnąć, utrzymywać dłużej piłkę i grać typowo na kontrę. Tymczasem graliśmy radosny futbol z mnóstwem prostych strat, co srodze zemściło się w końcówce i niepotrzebnie straciliśmy punkty i aż 3 bramki. Trzeba było pilnować tego remisu jak oka w głowie. Na dobitkę połapaliśmy niepotrzebnie kartki w konsekwencji czego w kolejnym meczu zabraknie Sławka Steca (3 i 4 kartka) i Konrada Stańczyka (8 żółta kartka). Przepraszam za swoje impulsywne zachowanie po meczu gdzie latały trochę sprzęty (mimo wszystko nie powinienem się tak zachowywać), ale na pewne rzeczy mam szczególną alergię szczególnie na głupotę. Wydaje mi się też, że dla niektórych to, że kobieta sędziowała – jako sędzia główny – mecz było trudne do akceptacji i mieli z tym problem, dla mnie nie.

Posted in Seniorzy

Leave a Comment:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *