Zakończył się sezon rozgrywkowy 2012/2013 w IV lidze małopolskiej (grupa wschodnia). Sezon dla nas nieudany, ale ogólnie rzecz ujmując bardzo emocjonujący. Dotyczyło to zwłaszcza zażartej walki drużyn z dolnych rejonów tabeli o utrzymanie. Do ostatniej kolejki ważyły się losy kilku drużyn zagrożonych relegacją z ligi.

Zacznijmy jednak od wygranych tego sezonu. Tą ekipą niewątpliwie jest drużyna z Poronina. Beniaminek znokautował wszystkich rywali i już na pięć kolejek przed końcem sezonu zapewnił sobie awans do III ligi. Najlepsza ofensywa i defensywa nie pozostawiła nikomu złudzeń. Ekipa trenera Tomasza Rogali bez problemu powinna sobie poradzić na wyższym szczeblu rozgrywek. Na drugim stopniu podium zameldował się Skalnik, który z sezonu na sezon osiąga coraz lepsze rezultaty na boiskach czwartej ligi. Duża w tym zasługa rodziny Kantorów w postaci trenera, golkipera oraz najlepszego strzelca ligi Ireneusza Grybosia. Stawkę na podium uzupełnił kolejny zespół ziemi sądeckiej czyli KS Tymbark. Solidna defensywa pozwoliła przez cały sezon kręcić się koło trzeciej lokaty, co ostatecznie stało się faktem.

Tuż za podium mamy pierwszą drużynę z regionu tarnowskiego. Wolania po słabszej rundzie wiosennej w trakcie, której zmieniła trenera spadła z drugiej lokaty zajmowanej po rundzie jesiennej. Nadal dużą rolę w tej ekipie odgrywa 38-letni napastnik Grzegorz Jasiak. Piąte miejsce to największe zaskoczenie moim zdaniem. Skromny beniaminek z Jadownik poprzez ambicją i ogromne zaangażowanie rozegrał dwie równe rundy (zarówno jesienią jak i wiosną zdobyli oni po 24 punkty) i na długo przed końcem zapewnili sobie czwartoligowy byt na przyszły sezon. Kolejną lokatę zajęły rezerwy Sandecji. Drużyna ta grała bardzo nierówno co było spowodowane tym, że raz miała „posiłki” z pierwszej drużyny, a raz grała samą młodzieżą. Mimo to wynik można uznać za satysfakcjonujący. Siódmą lokatę zajął beniaminek z Zakopanego. Po dobrej rundzie jesiennej zajmował on 5 lokatę, ale słaby start na wiosnę spowodował osunięcie się w tabeli. Zaciął się także na wiosnę ich najlepszy strzelec Bolesław Wesołowski.

Ósma lokata przypadła naszemu zespołowi. Szersze podsumowanie ukaże się w osobnym artykule. Jednym zdaniem oceniając należy powiedzieć, że bacząc na plagę kontuzji ostatecznie wynik nie jest, aż taki zły.

Dziewiątą lokatę wywalczyła Rylovia. Były klub naszego szkoleniowca to typowa drużyna środka tabeli. Ekipa ta dużo zawdzięcza najlepszego graczowi swojego zespołu Markowi Handzlikowi, który zdobył kilka ważnych bramek w końcówkach spotkań dających wygraną. Tuż za rylowianami uplasowała się Barciczanka. Drużyna z Barcic przed sezonem zapowiadała nawet walkę o III ligę, ale życie brutalnie zweryfikowało ich plany. Dopiero w ostatniej kolejce zapewnili sobie utrzymanie wygrywając z Watrą. Ekipa stworzona głównie z młodych zawodników, którzy wcześniej występowali w Sandecji nie udźwignęła odpowiedzialności. Na jedenastej pozycji, ostatniej bezpiecznej sezon zakończyła ekipa z Nowej Jastrząbki. Po rundzie jesiennej byli oni na 13 pozycji jednak bardzo dobra runda wiosenna w której zdobyli 26 punktów (więcej miał tylko Poroniec) pozwoliła im w ostatniej kolejce po wygranej z liderem pozostać w IV lidze. Prawdziwym bohaterem Jastrząbki jest super strzelec Łukasz Chrobak. Zawodnik ten jesienią w „A” klasowym Liwoczu zdobył 30 bramek, a na wiosnę w IV lidze 15 co bardzo pomogło w utrzymaniu.

Pierwszym przegranym sezonu została Watra, która pomimo zdobytych 40 punktów nie utrzymała się lidze. O spadku przesądziła przegrana w ostatniej kolejce z Barciczanką i niehonorowa ich zdaniem postawa lidera w Nowej Jastrząbce. Ze spraw stricte sportowych duże znacznie miał brak na wiosnę najlepszego zawodnika Watry Dawida Trutego. Trzynasta lokata przypadła Orkanowi. Szczyrzyczanie może i utrzymaliby się w lidze gdyby nie fatalna postawa w rundzie jesiennej, kiedy to zdobyli tylko 10 punktów i zamykali tabelę. Wiosną zobaczyliśmy całkiem inny zespół. Nowy trener tchnął ducha w zawodników, którzy wywalczyli na wiosnę łącznie 25 punktów. Do utrzymania jednak to nie wystarczyło. Tuż za Orkanem uplasowała się Olimpia. Wojniczanie to zespół, który stale balansuje pomiędzy IV ligą, a „okręgówką”. tradycji stało się zadość i pomimo, iż występuje w tej drużynie kilku dobrych zawodników to nie potrafili się utrzymać. Głośno jest o problemach finansowych wojniczan, a więc powrót do IV ligi nie jest taki pewny. Przedostatnią lokatę zajęła nowosądecka Helena. Zespół ten na wiosnę stracił najlepszego strzelca czyli Niecia i zdołał wywalczyć w rundzie rewanżowej tylko 8 „oczek”. Ich słabą stroną była także defensywa co nie mogło się dobrze zakończyć. Tabelę czwartej ligi zamknęła pogrążona w rozsypce Grybovia. Wystarczy powiedzieć tylko, że na wiosnę nie zdobyli oni nawet jednego punktu! Nie wiadomo co będzie z nimi w przyszłym sezonie. Czy zdołają utrzymać się w nowosądeckiej klasie okręgowej czas pokaże.

Na koniec przedstawiam subiektywną „11” sezonu IV ligi.
jedenastka sezonu 2012/2013

Posted in Seniorzy

Leave a Comment:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *