wolania_wolarzedzinska TUCHOVIA Tuchów – WOLANIA Wola Rzędzińska 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Dziża 7, 1:1 D. Bielak 39.
Żółte kartki: Niewola, A. Bielak, Palej – Tadel, Cabała.
Sędziował: Mariusz Wrażeń (Gorlice).
Widzów: 400.

TUCHOVIA: Palej – Bałuszyński, Różycki, Kafel, Niewola – Stańczyk (46 Miśtak), Jamka (46 A. Bielak), P. Wiśniowski, Drąg – Gryboś, Dziża.

WOLANIA: Mikrut – Szosta, Bartkowski, Tadel, Baruch – Adamowski, M. Barwacz (76 Szczerba), D. Bielak (68 Jasiak), Jurczyk (46 K. Barwacz) – Tarczoń (45 Bezkosty), Cabała.

Niby udało się nam zatrzymać lidera, niby tylko Tuchovia i Wolania nie przegrały jeszcze meczu na wiosnę, niby dysponujemy dobrą kadrą, ale wszystko to na razie na nic. Brakuje nam wygranych, a sytuacja w tabeli robi się coraz gorsza. Margines błędów do popełnienia praktycznie już się wyczerpał.

Samo spotkanie jak to derby było zacięte, nikt nie odstawiał nogi. Miło było zobaczyć znowu tłumy na stadionie po mimo kapryśnej pogody. Szkoda tylko, że nie jest to normalnością na każdym spotkaniu. Tuchovia rozpoczęła spotkanie znakomicie już pierwsza akcja ofensywna dała nam prowadzenie. W środku pola piłkę stracił M. Barwacz, Gryboś zagrał na skrzydło do Drąga, który wyłożył Dziży piłkę jak na tacy, a ten z 3 metrów wepchnął ją do siatki. Goście zaskoczeni taką sytuacją długo nie mogli skonstruować żadnej akcji. W 22 min ponownie Dziża z ostrego kąta zmusił do wysiłku Mikruta. Wolania zaatakowała w 39 min i od razu skutecznie. Cabała na połowie boiska zagrał do skrzydłowego, który po błędzie obrony znalazł się nagle sam przed Palejem, który próbował razem z Kaflem ratować jeszcze sytuację, piłka pechowo odbiła się od całej trójki i spadła pod nogi D. Bielaka, który z 8 metrów do pustej bramki nie mógł spudłować.

Strata bramki podłamała nas zespół i w drugiej połowie przewagę osiągnęła Wolania. Tuchovia próbowała odgryzać się kontrami oraz uderzeniami z rzutów wolnych, były one jednak nie skuteczne. W 74 min w polu karnym Tuchovii znalazł się Bezkosty na szczęście jego uderzenie z 10 metrów minęło bramkę. Najgroźniejszą sytuację Tuchovia stworzyła w 76 min po rzucie rożnym „główkę” Różyckiego na linii bramkowej wybił obrońca. Końcowe minuty to już raczej chaos na boisku i ostatecznie spotkanie kończy się sprawiedliwym remisem.

Już w czwartek czeka nas kolejny ważny pojedynek tym razem zagramy z Jadowniczanką. Zapraszamy wszystkich na stadion w podobnej licznie jak dzisiaj.

Posted in Seniorzy

Leave a Comment:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  • observer

    „Miło było zobaczyć znowu tłumy na stadionie po mimo kapryśnej pogody. Szkoda tylko, że nie jest to normalnością na każdym spotkaniu.” minely te czasy kiedy przychodzily rodziny tych kturzy grali, bo teraz musialy by to byc pielgrzymki z sacza, gorlic tarnowa i cholera wie skad

    Odpowiedz

  • lkstuchovia

    Panie trenerze pana miejsce jest na ławce i pana Grybośa.Mamy młodych do grania pozdrawiam.

    Odpowiedz

  • 1925

    Panie Gryboś Panu już podziękujemy..

    Odpowiedz

  • Wawa

    Pytam kiedy dosyć tych ludzi jeszcze dwa spotkania i bedzie spadek reszta wygrywa my tylko remisy które niewiele daja!!

    Odpowiedz

  • qwerty

    Karol Dziża dzisiaj zasługuje na największe brawa, oby tak dalej !

    Odpowiedz

  • koostosz

    Przykre to,że najsłabszymi zawodnikami Tuchovii są „trenerzy” Bałuszyński,Gryboś i Palej ( pomijam tu Miśtaka bo zrobiono mu krzywdę wpuszczając na boisko). Za to wielki szacun dla Kafla, który łatał jak mógł wszystkie dziury, a wiadomo z czym się boryka.Z całej „armii zaciężnej” pozytywnie jedynie Drąg.

    Odpowiedz

  • Fan

    Miśtak niech sobie da spokój już z piłką „-„

    Odpowiedz

  • zxc

    Dziwie sie dlaczego jeszcze nikt z tuchowskiej mlodziezy nie gra.. Przeciez tylu mlodziezowcow mamy, ktorym naprawde chce sie grac, nie to co niektorym panom. Wielkie brawa dla Karola bo najlepiej zagral.

    Odpowiedz

  • lkstuchovia

    Dobry trener kieruje druzyną z ławki i nie musi grać.

    Odpowiedz

  • lkstuchovia

    Panie trenerze bardzo dobry występ Kafla, Wiśniowskiego, Dziży .

    Odpowiedz

  • Tuchovia

    Niestety ale bez napastnika nic nie ugramy. Nie ma kto strzelac bramek. Potrzeba nam napastnika, ktory potrafi grac bez pilki, ktory pokazuje sie, a nie czeka na pilke na tacy podana do pustej bramki.

    Odpowiedz

  • markus

    kibice to cwani tylko w komentarzach a na stadionie cicho jakby kibica nie było. zero dopingu oprócz oczywiście młodej chusari. potraficie tylko narzekac. żenada jakaś. a że miśti dał najlepszą zmiane tydzień temu to nikt nie widział. banda indywidualistów. komentarz od FAN,KOOSTOSZ i 1925 może sami wyjdziecie na murawe i zagracie lepiej. z takimi kibicami to do d………

    Odpowiedz

  • Fan

    Miśti „Markus” nie pisz sobie komentarzy 😉 Akurat w twoim przypadku można powiedzieć trybuny żyły a najbardziej zapadło mi jedno hasło w pamięci „Miśtak wypierdalaj w boiska” w zupełności się z tym zgadzam nie wiem kto tam na ławce jeszcze był ale to najgorsza zmiana z nielicznych w tym meczu.

    Odpowiedz

  • ano

    Markus – może i cwani ale też pasowałoby się pouczyć ortografii :) Husarii pisze się przez przez samo H , i dwa i na końcu …

    Odpowiedz

  • ano

    Fan : Był Tomek Kędzior i to On powinien być wprowadzony na boisko zamiast Miśtaka. Widać że chłopak chce grać ma do tego jak największe chęci a trener mu to uniemożliwia, i dlatego Tuchowska młodzież ma takie podejście do trenera .

    Odpowiedz

  • markus

    ten z komentarzy FAN to powinien sie kopnąć w j…. . taki cwany to podaj nazwisko. a tak poza tym to miśti niema co sie zniżać do twojego poziomu :/ . trener pominąl kędziora i to błąd bo to młody i bardzo zdolny chłopak. mamy nadzieje ze sie nie zniechęci.

    Odpowiedz

  • abc

    Ilu piszesz: „Tuchowskiej młodzieży brakuje charakteru. Wystarczy że dwa mecze posiedzą na ławce i już przestają grać. Skoro jesteś taki dobry zagraj dobry mecz strzel 2-3 bramki i trener nie będzie miał wyjścia i będziesz grał. ”

    a kiedy mają strzelić te 2, 3 bramki skoro nie maja okazji? Trener w okresie przygotowawczym darł tlyko ryja, ktorys zle podał zlatywał z boiska i to tyle… sam nie lepszy jest. Dwa mlodzi rezygnują, bo w klubie mysli isę tlkyo o I zespole… na mlodych ma się wywalone i wszystko robi się z łaską. Nazdolniejszy rocznik od lat 97 nie długo rozejdzie się po innych klubach albo skoncza grać, bo juz wielu z nich mysli gdzie pojdzie grać po juniorach, bo w I zespole grają CI co zawsze niezależnie czy trenują czy nie, przykład np Irka Grybosia… I wcale się młodzieży nie dziwię, bo to jest parodia tego jak klub działać powinien. Kto chciał to pokopal, pochapał isę kasy i odszeł i klub został w bagnie…

    Odpowiedz

  • Ja

    Należy pochwalić przede wszystkim Karola. Robi postępy i walczy jak może. Było kilku zawodników ktorzy dobrze zagrali, ale niektórzy to kompletne nieporozumienie. Irek Gryboś? Panu już dziękujemy, coraz bardziej zaskakuje mnie ze był najlepszym strzelcem w ubiegłym sezonie.

    Odpowiedz

  • Tuchovia

    Na poczatek Grybos Dziza Wisnia do rezerw bo na pierwszy zespol nie zasluguja. Wziazc Barana z drugiego zespolu niech pokaze co potrafi. Gorzej od tej trojki nie zagra, a przynajmniej zobaczymy na czym stoimy.

    Odpowiedz