Podnieśliśmy się z kolan

TUCHOVIA Tuchów – GLINIK Gorlice 2:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Ogrodnik (karny) 18, 0:2 Ogrodnik (karny) 72, 1:2 Płachno 77, 2:2 Stańczyk (karny) 79.

Żółte kartki: Dziedzic, Harwat, Rząca, Drąg.

Sędziował: Mateusz Libera (Żabno).

Widzów: 70

TUCHOVIA: Banek – Odroniec, Różycki, Niewola, Odroniec – Rąpała (55 Płachno), Bielak, Barwacz, K.Baran (85 Borgula), Makowski (70 Dziża), Świątek.

GLINIK:  Harwat – Rząca, Drąg, Ogrodnik, Laskos, P.Rąpała, Stępkowicz, Dziedzic, Stępień (67 Banaszek), K.Baran.

Zespół Glinika Gorlice od lat jest dla piłkarzy Tuchovii niewygodnym przeciwnikiem. Rzadko osiągaliśmy z tym rywalem korzystne wyniki. Patrząc na okoliczności wywalczenia 1 pkt i sam przebieg spotkania – remis ten możemy uznać za zwycięski.

Od początku spotkania trwała walka w środku pola. Oba zespoły wypracowały sobie nieliczne sytuacje do oddania strzałów. Po dwóch bramkach z rzutów karnych Glinik prowadził 2:0. Tuchovia pokazała jednak charakter, strzelając w końcówce spotkania dwie bramki.

0:1 Stańczyk fauluje Dziedzica w polu karnym. Jedenastkę  na bramkę zamienia Ogrodnik.

0:2 Różycki próbuje ratować sytuację  ścigając napastnika biegnącego sam na sam z bramkarzem. Jednak fauluje go w polu karnym. Karnego  po raz drugi bezbłędnie wykonuje Ogrodnik.

1:2 W zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnajduje się Płachno który pokonuje bezradnego Harwata

2:2 Po faulu na Płachno w polu karnym sędzia dyktuje trzeci rzut karny w tym spotkaniu. Stańczyk pewnym strzałem pokonuje bramkarza rywali.